Inżynieria odwrotna rozwija się dziś równie intensywnie jak klasyczna inżynieria. Zjawisko to wcale nie dziwi, biorąc pod uwagę, że przynosi przedsiębiorstwom ogromne korzyści, głównie w postaci oszczędności czasu i środków finansowych, a także ze względu na optymalizację produktów. W poniższym artykule podamy przykłady różnorodnego wykorzystania techniki odwracania.
Co to jest inżynieria odwrotna i do czego się ją wykorzystuje?
Inżynieria odwrotna (ang. reverse engineering) to proces polegający na badaniu produktu w celu poznania jego konstrukcji i sposobu działania. Zdobyte w wyniku tego badania informacje są najczęściej wykorzystywane do stworzenia czegoś analogicznego (zamiennika), przeprowadzenia analizy porównawczej (benchmarkingu) albo dostosowania swoich produktów pod kątem zapewnienia kompatybilności z badanym obiektem. To też poniekąd sposób na poszukiwanie innowacyjnych rozwiązań technologicznych w przedsiębiorstwie. Z inżynierii odwrotnej korzystają zarówno różne gałęzie przemysłu, jak i np. medycyna (choćby do projektowania implantów dostosowanych do anatomii pacjenta), czy archeologia (w celu rekonstrukcji znalezisk). Wojsko, często przy udziale agentów wywiadu, używa jej do skopiowania technologii, z jakich korzystają inne kraje. Tak było chociażby w czasie zimnej wojny, której towarzyszył wyścig zbrojeń. Warto też zwrócić uwagę na reengineering oprogramowania, dla którego inżynieria wsteczna jest wstępnym etapem. Jest wykorzystywana przez specjalistów z dziedziny IT, którzy analizują kody, aby zrozumieć, jak został stworzony dany program i zrobić na tej podstawie jego ulepszoną wersję. Inżynieria odwrotna jest też ważnym obszarem wiedzy z zakresu cyberbezpieczeństwa. Jej wykorzystanie umożliwia analizę działania złośliwego oprogramowania.
Jak Tupolew skopiował Boeinga
Choć dziś inżynieria odwrotna posługuje się nowoczesnymi technologiami, nie jest to zjawisko zupełnie nowe. Nie brakuje historycznych przykładów wykorzystania inżynierii wstecznej, którym jest choćby skonstruowanie radzieckiego samolotu Tu-4. Prace rozpoczęto w połowie lat 40. XX wieku, kiedy trzy amerykańskie bombowce Boeing B-29 biorące udział w nalotach na Japonię były zmuszone do awaryjnego lądowania na Syberii. Samoloty internowano i przetransportowano do badań w Biurze Projektowym konstruktora Andrieja Tupolewa. Jedną z maszyn rozebrano na części i wykorzystując metodę inżynierii odwrotnej, wiernie skopiowano. Bombowiec Tu-4 został wyprodukowany w kilkuset egzemplarzach. Nie okazał się jednak kopią doskonałą, w związku z czym załogi musiały borykać się z licznymi problemami. Mimo to przyczynił się do przełomu w dziedzinie budowy bombowców strategicznych w ZSRR.
Współczesna inżynieria odwrotna, czyli wykorzystanie skanera 3D
Dziś trudno wyobrazić sobie profesjonalne badanie produktu bez użycia skanera 3D. Najogólniej mówiąc, skaner 3D to urządzenie, które analizuje rzeczywisty obiekt i zbiera dane na temat jego kształtu, co pozwala odwzorować go przez zbiór punktów o określonych współrzędnych w trójwymiarowej przestrzeni. Rozwój techniki sprawił, że dysponujemy skanerami o bardzo wysokiej precyzji. Są one w stanie dokonać pomiarów z dokładnością do 5 mikrometrów. Zebrane dane wykorzystuje się do skonstruowania komputerowego modelu 3D, powierzchni i symulacji CAD. Dysponując modelem CAD, można go modyfikować, wprowadzając różnego rodzaju ulepszenia, czy zmiany pozwalające na przystosowanie obiektu do innych komponentów.
Doświadczenie pokazuje, że zainteresowanie inżynierią wsteczną wzrasta. Można przypuszczać zatem, że pojawią się też nowe obszary wykorzystania tego procesu.